Zwłaszcza w walce o dekryminalizację enteogenynp. psylocybina od grzybków i magicznych trufli, które uwielbiamy. Choć takie prawne zwycięstwo cieszy psychonautów, którzy nie muszą się już obawiać kary za używanie całkowicie naturalnego narzędzia oświecenia, to jednak należy dokonać pewnego rozróżnienia.
Dekryminalizacja narkotyków psychodelicznych to nie to to samo, co zalegalizowanie go. Jaka jest różnica, można zapytać? Dekryminalizacja nadal uznaje substancję za nielegalną, tyle że jest ona na liście najniższy priorytet dla organów ścigania. Legalizacja pozwala na uprawę, kupno i sprzedaż psychodelików przy pełnym poparciu prawa.
Jak zatem dekryminalizacja popularnych "podziemnych" halucynogenów, takich jak magiczne trufle, sprawdza się w praktyce? Czego może oczekiwać przeciętny kupujący, kupując shrooms w mieście, które je zdekryminalizowało, ale jeszcze nie zalegalizowało? Jest to swego rodzaju szara strefa ekonomiczna, która może być myląca, gdy zetkniemy się z nią po raz pierwszy. Dlatego też przyglądamy się miastu, w którym pomimo legalizacji grzybków magicznych, sprzedają się one jak bułeczki z masłem: Vancouvertrzecie co do wielkości miasto w Kanadzie.
Vancouver sprzedaje grzybki pod gołym niebem; policjanci odwracają wzrok
Psilocybina, aktywny związek występujący w magicznych grzybach i truflach, jest nielegalna w Kanadzie od 1975 roku. Dzięki Ustawa o kontrolowanych narkotykach i substancjach (CDSA) która zakazuje uprawy i sprzedaży narkotyków halucynogennych. Niestety, oznacza to, że shrooms, które mogą być korzystne, zostały wrzucone do tej samej kategorii co opioidy, które są szkodliwe. Polityka taka jak CDSA nie rozróżnia związków uzależniających (opioidy) i nieuzależniających (shrooms).
To przestarzałe błędne przekonanie jest obecnie kwestionowane przez psychonautów z Vancouver. Co najmniej cztery nowe poradnie działają w biały dzień w Kanadzie. Jeden sklep z magicznymi grzybkami w Downtown Eastside, drugi przy Commercial Drive i dwa kolejne w centrum Vancouver.
Policja w Vancouver twierdzi, że kupowanie i sprzedawanie psylocybiny nie jest jeszcze legalne. Nadal istnieje możliwość, że handlarzom i klientom zostaną postawione zarzuty. Na razie jednak lokalne władze mają o wiele większe problemy!
W oświadczeniu, Konst. Tania Visintin mówił o tym, dlaczego lokalna policja nie chce dopuścić do powstania w mieście punktów sprzedaży grzybów:
"[Kontynuujemy] walkę z przestępcami, którzy produkują i sprzedają szkodliwe substancje. opioidyktóre podsycają przemoc gangów i przyczyniają się do trwającego kryzysu zdrowotnego związanego ze śmiertelnymi skutkami zażywania nielegalnych narkotyków".
Przedawkowania i zgony związane z opioidami są na poziomie rekordowo wysokie stawki w społecznościach w całej Kanadzie. W czasie pandemii COVID-19 kryzys jeszcze się pogłębił, zmuszając lokalnych decydentów do podjęcia środków nadzwyczajnych. Jednym z nich jest zakaz kupowania i sprzedawania magicznych grzybów i trufli. Te naturalne środki okazały się już pomocne w zwalczaniu wielu zaburzeń psychicznych, bez ryzyka powstania nałogów.
Wysoki popyt na psylocybinę w Kanadzie
Przez długi czas Kanadyjczycy desperacko poszukiwali przystępnej cenowo, działającej alternatywy dla Big Pharma leki przeciwdepresyjne musiały "zejdź pod ziemię". w poszukiwaniu psilocybiny. Dopiero niedawno ludzie w potrzebie otrzymali możliwość zgodnie z prawem dostęp do leku do celów medycznych. Jest to w dużej mierze zasługa lokalnych organizacji non-profit Therapsil która pomaga pacjentom w uzyskaniu wymaganych zwolnień federalnych.
Proces ten jest jednak skomplikowany i zajmuje dużo czasu. Dla pacjentów każdy złożony wniosek, zanim zostanie zatwierdzony, musi być szczegółowo sprawdzony przez federalnego ministra zdrowia. Dopiero wtedy pacjent może uzyskać dostęp do psylocybiny. Do tej pory ponad 80 Kanadyjczyków zapewniło sobie dawki psylocybiny w ten sposób.
Nie brzmi to jak wymarzona wycieczka, prawda? Nawet . Spencer HawkswellPrezes Therapsilu, zgadza się z tym. Rozumie on, dlaczego ludzie decydują się kupować grzybki gdzie indziej, jak mówi CBC News:
"Zapotrzebowanie na psylocybinę jest realne. Liczba Kanadyjczyków, którzy obserwują te badania, którzy mają dość nieskutecznych metod leczenia i zdają sobie sprawę, że nie mają alternatywy. Szukają wsparcia...
Prawda jest taka, że prohibicja nie działa a kiedy ludzie są zmuszani do schodzenia pod ziemię, nie wiemy, jak bezpieczne są substancje, do których mają dostęp".
Wnętrze kawiarni Magic Mushroom w Vancouver
Dana LarsenWłaściciel punktu sprzedaży magicznych grzybów w Downtown Eastside nie stara się nawet ukrywać charakteru swoich popularnych produktów. Menu oferuje wiele możliwości wyboru dla odwiedzających psychonautów. Od nie-trippy mikrodawkiprzyjmowane w celu subpercepcyjnego pobudzenia nastroju i kreatywności, aż po pełne dawki psilocybiny, które wymagają od klientów wypełnienia formularza medycznego. Oczywiście nowa, odważna operacja nie jest pozbawiona ryzyka, ale Larsen jest gotów je podjąć w imię reformy narkotyków psychodelicznych w Kanadzie.
Swoją motywacją podzielił się z CBC News:
"Byłem mocno zaangażowany w ruch konopny w Vancouver i całej Kanadzie, a psychodeliki, a w szczególności grzyby, postrzegam jako kolejny krok w tym procesie".
Larsen's shroom café to jedna z co najmniej czterech nowoczesnych dyspensarni w Vancouver. Ich celem jest sprawienie, aby kupowanie magicznych trufli było tak łatwe i wygodne, jak zamawianie kawy w drodze do pracy. Czy mógłbyś sobie wyobrazić takie same udogodnienia w swoim mieście?
"Mam nadzieję, że w ciągu kilku lat uda nam się zmienić tę szarą strefę na coraz jaśniejsze odcienie szarości i że w ciągu najbliższych kilku lat dojdzie do zmiany przepisów dotyczących grzybów psylocybinowych".
Byłoby to absolutne marzenie!
Najniższy priorytet dla organów ścigania
Dyspensarium Larsena oferuje również napoje wykonane z liście koki. Jest to specjalność domu, która wraz z grzybami jest hitem, nawet wśród funkcjonariuszy miejskich, którzy wpadają od czasu do czasu. Nie byłoby to możliwe, gdyby Departament Policji w Vancouver nie postanowił skupić się na handlu opioidami gangi zamiast. I chociaż sklepy takie jak Larsen's są tolerowane w pełnym świetle prawa, ich sprzedaż nie jest jeszcze usankcjonowana przez miasto.
Sarah Hicksgłówny inspektor ds. licencji w mieście, wyjaśnił CBC News status prawny psilocybiny do celów rekreacyjnych:
"Licencja [biznesowa] nie może zostać wydana - każda lokalizacja w Vancouver oferująca te produkty do sprzedaży podlega egzekwowaniu przez miasto, co może obejmować nakazy, grzywny i/lub ściganie".
Pocieszające jest jednak to, że shrooms nadal znajdują się daleko na dole listy priorytetów w egzekwowaniu prawa. Nieśmiała ulga dla kanadyjskich psychonautów!
Pojawiają się nowe możliwości
Ze względu na brak przepisów federalnych, prowincjonalnych lub miejskich, które zezwalałyby na sprzedaż grzybów magicznych do celów rekreacyjnych w Vancouver, firmy przestawiły się na medyczna strony zażywania psychodelików. Jedna z lokalnych firm, o nazwie Numinus Wellnessoferuje obecnie badania kliniczne psychoterapii opartej na psilocybinie dla osób cierpiących na poważne zaburzenia depresyjne. Jest to ogromny krok naprzód w badaniach nad związkiem psychoaktywnym, który, jak udowodniono, tworzy nowe połączenia neuronowe w mózgu.
Dr Devon ChristieKierownik ds. programów psychodelicznych w firmie Numinus, w rozmowie z CBC News opowiedział o tym, jak psylocybina pomaga w podnoszeniu świadomości:
"Kiedy jesteśmy pod wpływem psychodelików, takich jak psylocybina, ciężar tych warunkowych schematów myślenia zostaje zdjęty i pojawiają się nowe możliwości. I neuroplastyczność, ta zdolność do tworzenia i wykuwania nowych połączeń jest większa".
Terapia psychodeliczna w Vancouver
Badania wykazały, że psylocybina jest skutecznym środkiem w leczeniu wielu zaburzeń psychicznych, takich jak duża depresja, PTSDi nadużywanie substancji. Jednym z kluczowych elementów zapewnianych przez grzyby jest w szczególności potencjał ułatwiania śmierć ego. Proces ten pomaga osobie uzyskać dostęp do ukrytych wspomnień i emocji oraz stawić czoła pierwotnym przyczynom traumy. Przejście przez śmierć ego ułatwia leczenie, przynajmniej z psychologicznego punktu widzenia.
Takie transformujące doświadczenie wymaga wielu wskazówek, aby mogło w pełni zadziałać. Bardzo ważny jest licencjonowany klinicysta, który podaje dawkę psylocybiny w bezpiecznym, kontrolowanym otoczeniu. Grzyby są jednak tylko jednym z elementów równania. Terapia rozmowa jest nadal kluczowym katalizatorem dla trwała zmiana.
powiedział dr Christie:
"Praca (...) z terapeutą polega na tym, aby wszystko, co dzieje się w tym doświadczeniu, stało się namacalne, aby osoba miała konkretne sposoby wykorzystania tego, czego się nauczyła, w swoim życiu".
Kanadyjski kompromis, na razie
Fascynujące, prawda?
Kto by pomyślał, że doczekamy dnia, w którym policjanci będą odwrócić wzrok gdy magiczne grzyby i magiczne trufle są sprzedawane na otwartej przestrzeni? Tolerancja ze strony organów ścigania nie jest może tym samym, co powszechna legalizacja - ale na razie musi wystarczyć.
Zjawisko to zaobserwowano tylko w Vancouver, co nie jest zaskoczeniem. Pamiętamy, kiedy Kanada przyznała wyłączenia prawne w stosowaniu psylocybiny u pacjentów z lękiem u kresu życia i depresją oporną na leczenie? My też! Można mieć tylko nadzieję, że reszta Kanady (i świat) pójdzie za odważnym przykładem Vancouver.