Dla wielu podróż wiąże się z dobrą pomocą Hendrixa, Jefferson Airplane lub The Beatles (po przygodzie w Indiach). Oczywiście, podczas psychodelicznej podróży powinieneś słuchać wszystkiego, na co masz ochotę - posłuchaj Drake'a, jeśli to Twoje klimaty! Ale jeśli masz ochotę na melodyjne wskazówki podczas kolejnej enteogenicznej przygody, możesz zrobić coś gorszego niż pozwolić, by nauka była Twoim DJ-em.
Lista odtwarzania stworzona do podróży
Na szczęście playlista stworzona przez naukowców jest na wyciągnięcie ręki! W 2017 r. psycholog Bill Richards opracował listę utworów, które powstały w wyniku jego badań. psylocybina badania prowadzone na Uniwersytecie Johna Hopkinsa. Instytucja ta znajduje się w centrum nowej fali badań nad psychodelikami i prowadzi pionierskie badania nad leczniczymi właściwościami substancji psychotropowych. W zeszłym roku uniwersytet otworzył nowy ośrodek o nazwie Ośrodek Badań nad Psychodelią i Świadomością. Centrum to jest największym tego typu obiektem na świecie, oraz pierwsze tego typu rozwiązanie w Stanach Zjednoczonych.
Muzyka jest ważnym narzędziem
W badaniach tych, których celem było zbadanie wpływu psylocybiny na różne zaburzenia psychiczne, takie jak depresja oraz OCDuczestnikom podaje się czasem duże dawki. Oznacza to, że mogą oni doświadczyć bardzo intensywnych przeżyć, popaść w tripping i doznać silnych wrażeń. Dzięki swojemu doświadczeniu w prowadzeniu tych badań Richards zaczął postrzegać muzykę jako ważne narzędzie w prowadzeniu ochotników przez ich psychodeliczną podróż.
Duża dawka Mozarta
Richards nie postrzega wybranej muzyki jako czegoś, przy czym można się bawić. Pełni ona raczej rolę wsparcia lub stabilizatora dla doświadczeń wolontariusza. Nie ma w niej nic stereotypowo "trippowego" - nie Ciemna strona księżycaczy sitary. W rzeczywistości znaczna część utworów znajdujących się na liście odtwarzania to utwory klasyczne - do uszu trippera trafia duża dawka Mozarta, Brahmsa i Bacha. Tylko nieliczne z wybranych utworów zawierają tekst. Roberts wyjaśnia, że słowa piosenki mogą rozpraszać mózg trippera, który usiłuje zachować normalność. Dzięki temu, że muzyka jest głównie instrumentalna (lub traktuje głos jako instrument, a nie narzędzie narracyjne). nie odwraca się uwagi od psilocybiny, która robi swoje.
Sieć wsparcia niewerbalnego
Ponadto kolejność utworów ma kluczowe znaczenie dla doświadczenia. Roberts nazwał listę odtwarzania "playlistą", która jest dostosowana do początku, początku, szczytu i końca podróży. sieć wsparcia niewerbalnego". Na przykład, w szczytowym momencie podróży, uspokajająca Brahma Koncert skrzypcowy jest balsamem na potencjalnie przytłaczające doświadczenie.
"W szczytowym momencie podróży muzyka staje się zwierciadłem transcendentalnych form świadomości, które mogą nawet nie być zarejestrowane w świadomości unitywnej, ale są obecne w razie potrzeby - jak siatka pod trapezem artysty".
Lista odtwarzania trwa standardową długość podróży, zawiera muzykę klasyczną, światową i ambient. Pełną playlistę można znaleźć na Spotify i różnych kanałach Youtube. Posłuchaj jej tutaj, aby doświadczyć wrażeń słuchowych niezależnie od tego, czy jesteś na tripie, czy nie!
I żeby cię rozgryźć...
Pod koniec playlisty, w czasie, gdy uczestnik zaczyna wracać do normalności, pojawiają się piosenki z tekstem. Roberts twierdzi, że w tym momencie ochotnik może słuchać wszystkiego, co może mu się spodobać lub pocieszyć. Jego rekomendacja jest jednak dość trafna, jeśli chodzi o powrót na Ziemię - piosenka Louisa Armstronga 'What a Wonderful World'.