A więc, jak Czy psychodeliki są do tego zdolne?
Tak, wciąż jest wiele do nauczenia się o halucynacjei kropka. A testowanie psychodelików na ludziach w celu znalezienia odpowiedzi może być trudne, zarówno pod względem prawnym, jak i etycznym. Mnóstwo szarych stref! Ale co, jeśli, przynajmniej do celów testowych, coś może zastąpić ludzki mózg...?
Naukowcy z Uniwersytet w Genewie oraz Imperial College London zaczęły stosować sztuczna inteligencja (lub AI) jako "świnka morska" do testowania wirtualnych psychodelików. A przy odrobinie szczęścia, mogą nawet podłączyć się do "kod źródłowy" psychodelicznego doświadczenia, używając niemal doskonałej repliki twojego umysłu.
Głęboka sieć neuronowa
Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana do uczenia maszynowego, takiego jak rozpoznawanie twarzy i "głębokie podrabianie" obrazów. (lub hiperrealistyczne kopie ludzkich twarzy) która skolonizowała internet. Wszystko dzięki technologicznemu wyczynowi zwanemu głęboka sieć neuronowa. Można powiedzieć, że jest to sztuczny mózgale wyposażone w więcej ogniw "myślących" niż ludzie.
Michael Schartnerneurobiolog z Międzynarodowego Laboratorium Mózgu w Lizbonie, twierdzi, że AI może pokazać, jak psychodeliki zmieniają świadomość.
"Mózg zawiera wewnętrzny model świata, który jest stale aktualizowany przez informacje sensoryczne, a niektóre części tego modelu są świadomie postrzegane (tj. doświadczane).
"Jeśli ten proces aktualizacji modelu zostanie [zaburzony] - np. przez psychodeliki - model wewnętrzny może się rozregulować.
"Proces [tworzenia] 'naturalnych' obrazów za pomocą głębokich sieci neuronowych może być [zaburzony] w wizualnie podobny sposób i może oferować mechanistyczny wgląd w jego biologiczny odpowiednik...".
Tak więc głęboka sieć neuronowa może "wyczuwać" rzeczy tak, jak robi to ludzki mózg - przynajmniej jeśli chodzi o rozpoznawanie, a nawet "wymyślanie" twarzy. Ale dlaczego na tym poprzestać? A gdyby tak dodać do tej robotycznej Kool-Aid trochę smacznego cyfrowe halucynogeny...?
Narkotyki cyfrowe
Oczywiście, aby móc testować psychodeliki na AI, musieli stworzyć wirtualną wersję narkotyku. Którym w tym przypadku jest cyfrowy DMT. Głównie dlatego, że jego działanie jest krótkie (5 do 20 minut), a jego sztuczna wersja została przyrównana do jego naturalnego odpowiednika, ayahuasca.
Używając głębokich sieci neuronowych, naśladowali oni wzory prawdziwego DMT. Ta cyfrowa wersja została następnie podana gospodarzowi AI do "zjedzenia". Co się stało dalej, można przeczytać w artykule na stronie Neurobiologia świadomości, którego współautorami są Schartner i Christopher Timmermann.
Po tym jak AI zjadło cyfrowe DMT, zaczęło pokazywać objawy potknięcia się. Na przykład, obraz (nieistniejący) kobieta, którą widział w swoim mózgu, szybko stała się "zaszumiona" i zniekształcona. Trippy, rzeczywiście!
Rozszyfrowanie halucynacji
To jeden krok bliżej do rozszyfrowania halucynacji. (i doświadczenie psychodeliczne jako całość) w sposób, który można zmierzyć za pomocą surowych liczb. Przyszłe badania będą wykorzystywać A.I. do mapowania innych doświadczeń psychodelicznych, takich jak odczucia spoza ciałana przykład.
"[To] jest jeszcze dalekie od jasności," powiedział Schartner. "Brzuszny strumień wzrokowy w ludzkich mózgach wydaje się kluczowy dla doświadczeń wizualnych, ale z pewnością nie jest wystarczający.
"Również dokładna rola serotoniny w bramkowaniu informacji sensorycznych wciąż pozostaje do wyjaśnienia".
Schartner odnosi się oczywiście do receptory serotoninowe w mózgu. Odbierają one sygnały z przetworzonych związków psychodelicznych (jak psylocyna)i wywołać halucynacje.
Nadal nie wyjaśnia to jednak, dlaczego nasza świadomość jest zmieniona. Ale dzięki temu nowemu zastosowaniu AI, być może uda nam się uzyskać odpowiedzi. już wkrótce.
Narzędzie do badań nad psychodelikami
Istnieją korzyści z używania A.I. jako narzędzia w badaniach nad psychodelikami. Zastępując ludzkie mózgi przez AI, naukowcy są w stanie uciec od surowe prawo antynarkotykowe które często ograniczają ich postępy, w imię "bezpieczeństwa publicznego". Przynajmniej na razie, w każdym razie.
(Y'see testy na ludziach są zawsze ostatnim krokiem do zatwierdzenia nowego leku).
Mówi Schartner:
"Psychodeliki są nie tylko ważnym narzędziem do fundamentalnych badań nad problemem umysł-ciało. Wykazały one również obiecujące wyniki w leczeniu depresji i lęku."
Jeśli Schartner może udowodnić, że głębokie sieci neuronowe to może nasi prawodawcy będą mniej ostrożni wobec psychodelików...
Nikt będzie królikiem doświadczalnym w badaniach I fazy, jeśli sztuczna inteligencja jest obiektem badań. Nieefektywne leki mogą być wyrzucone od razu... a tylko te skuteczne mogą przejść do fazy II i III z udziałem ludzi.
Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?
Sztuczna inteligencja to narzędzie, które rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Czy uwierzylibyście, że chipy neuromorficzne have more in common with human brains, than with laptops?
Nie musimy się martwić o apokalipsa robotów jeszcze nie. Głębokie sieci neuronowe są wciąż dość nowe. Ponadto, jeśli A.I. zostanie skierowana we właściwym kierunku - takim jak badania nad terapia oparta na psychodelii - to może udowodnimy, że te horrory sci-fi jeszcze się mylą.
Mówi Schartner:
"Głębokie sieci neuronowe - koń roboczy wielu imponujących wyczynów inżynieryjnych w dziedzinie uczenia maszynowego - są najnowocześniejszym modelem dla części układu wzrokowego u ludzi.
"Mogą one pomóc zilustrować, jak psychodeliki [zmieniają] percepcję".
Co o tym sądzisz? Czy AI uda się naśladować cały psychodeliczne doświadczenie? I co z tego wynika dla nas, pełnokrwistych psychonautów?
Podziel się swoimi przemyśleniami poniżej!