Terapeutyczne korzyści z grzybów psylocybinowych
Rytualne użycie psylocybiny rozpoczęło się ponad 3000 lat temu, a pierwsze udokumentowane użycie miało miejsce w XVI wieku. Prawdopodobnie był to bardzo szczęśliwy zbieg okoliczności, że pierwszy mężczyzna, kobieta lub humanoid, który zażył psilocybinę, zrobił to. Innymi słowy, możliwość, że byli oni po prostu głodni, z pewnością istnieje. Z drugiej strony, można łatwo spekulować, że grzyby psychodeliczne są tutaj z jakiegoś powodu i emitują swoją własną, uwodzicielską aurę. Wielu ludzi z wielu kultur postrzega je jako drogę do duchowego oświecenia, jako sposób na połączenie się z tymi i tym, co ich otacza.
Komunikacja z drugą stroną
Medycy i kobiety używają magicznych grzybów od tysięcy lat. Nie tylko jako lekarstwo dla kogoś, kto potrzebował ciężkiej sesji terapeutycznej, ale dla ich własnej wizji choroby, pacjenta, świata duchów i zwierząt oraz tego, co tylko oni, którzy praktykowali, mogą wiedzieć. Guziki pejotlu, kaktus San Pedro, magiczne grzyby i różne zioła lecznicze były tworzone w mikstury, które otwierały bramy do mitycznej wiedzy, uzdrawiania chorych i komunikacji z "drugą stroną".
Współczesny świat zachodni potrzebował trochę czasu, aby powrócić do potencjału terapeutycznego psylocybiny i jej psychodelicznych odpowiedników, po tym jak cywilizacja stała się tak cywilizowana. Albert Hoffman po raz pierwszy wyizolował psylocybinę z grzybów psilocybe w 1957 roku, a następnie zsyntetyzował ją w 1958 roku. Według badań przeprowadzonych przez Multidisciplinary Association for Psychedelic Studies (MAPS), "Psilocybina była używana w badaniach psychiatrycznych i psychologicznych oraz w psychoterapii od wczesnych do połowy lat 60-tych aż do jej zdelegalizowania w 1970 roku w USA i do lat 80-tych w Niemczech."
Badania nad psychodelikami
MAPS od momentu założenia w 1986 roku przez Ricka Doblina wkłada ogromny wysiłek w badania nad terapią psychodeliczną. Ich badania nad MDMA, marihuaną, ibogainą, LSD, psylocybiną i innymi psychodelikami przyczyniły się do wielu zmian w polityce, które miały miejsce w ciągu ostatnich 30 lat. Wymagało to tak wiele chęci, odwagi i cierpliwości, ale są one nie tylko źródłem, są źródłem, które może skutecznie przywrócić psychodeliki do stołu terapeutycznego. MAPS podejmuje trudne i konieczne kroki, aby znaleźć miejsce dla psychodelików, które będą legalne w naszym społeczeństwie, przynajmniej w celach terapeutycznych.
Jak trafnie wyjaśnia MAPS, jest dobrze udokumentowane, że rośliny i grzyby psychodeliczne były używane przez tysiąclecia na całym świecie zarówno z powodów duchowych, jak i terapeutycznych. MAPS jest głęboko zainteresowany wpływem psylocybiny na pacjentów u schyłku życia lub w stanie zagrożenia życia i jak wpływa ona na ich poziom lęku i akceptacji.
Psilocybina działa na receptory serotoninowe, nie reaguje bezpośrednio z receptorami dopaminowymi. Ma bardzo niską toksyczność, nawet w większych dawkach. Chociaż w przypadku dawki terapeutycznej, upewnij się, że nie przesadzisz. Zawsze możesz zażyć kolejny gram po godzinie od pierwszego, aby uzyskać umiarkowany trip, połączenie i relaks.
Psychodeliczne lata 60.
W latach 60-tych super psychonauta Timothy Leary wraz z Richardem Alpertem (późniejszym słynnym spirytystą Ramem Dassem) przeprowadzili testy psilocybinowe na sobie i studentach Uniwersytetu Harvarda. Aldous Huxley również był w radzie. Eksperymenty trwały w latach 1960-1962 do czasu, gdy pojawiły się obawy o bezpieczeństwo projektu. Leary i Alpert zostali zwolnieni wkrótce potem, a ponieważ obaj byli akademickimi supergwiazdami, ich eksperymenty z postrzeganiem rzeczywistości nie zakończyły się na tym.
Leary kontynuował swoje eksperymenty i badania nad psychodelikami do końca życia. Opierając się na Tybetańskiej Księdze Umarłych, Leary wymyślił Pięć Poziomów Doświadczenia Psychodelicznego. Psilocybina odgrywa znaczącą rolę na poziomach od drugiego do piątego, podczas gdy poziom pierwszy skupia się na lżejszym halucynogenie, jakim jest marihuana. Na poziomie trzecim rozpoczynają się doświadczenia dysocjacyjne oraz "głęboki wgląd w życie". Im wyższe poziomy, tym bliżej do ekstatycznego transu lub doświadczenia Boga, ale poziom trzeci jest prawdopodobnie najbardziej terapeutyczny, gdy próbujesz uporządkować swoje wnętrze i to, co naprawdę chce ci powiedzieć.
Dzięki ludziom takim jak Rick Doblin i Timothy Leary, doświadczenie psychodeliczne i jego eksploracja w coraz większym stopniu wychodzi z cienia laboratoriów i starożytnych kultur do współczesności, rozprzestrzeniając swoje korzyści jak szalony ogień. Weźmy na przykład Dolinę Krzemową.
Mikrodozowanie w centrum uwagi
Mikrodozowanie LSD lub psylocybiny to kolejna forma terapii popularna szczególnie w Dolinie Krzemowej. Wykazano, że mikrodozowanie usuwa klasterowe bóle głowy i pomaga osobom w walce z uzależnieniami, lękami i głęboko zakorzenionymi problemami. Założyciele startupów, inwestorzy venture capital, inwestorzy i deweloperzy z Doliny Krzemowej uwielbiają mikrodozowanie, które prawdopodobnie zyskało popularność dzięki założycielowi Apple, Steve'owi Jobsowi, przypisującemu swoje sukcesy twórcze zażywaniu LSD we wczesnych latach życia. LSD i psylocybina są mikrodawkami z wyboru i przypisuje się im niektóre z wielkich skoków technologicznych ostatniej dekady. Większość z tych dyrektorów i technologicznych czarodziejów to także "Burnersi", którzy bywają na corocznym wydarzeniu Burning Man, jednym z premier psychodelicznych corocznych doświadczeń. Kiedy jesteś na Burning Man, mega sztuka, przepływ kreatywności i eklektyczna grupa ludzi może nadawać się do doświadczenia terapeutycznego, ale może to być również bardziej interaktywne doświadczenie imprezowe, korzystne w połączeniu z jednym tripperem do drugiego.
Mikrodozowanie jest jednak czymś więcej niż tylko kreatywnym przedsięwzięciem, jest terapią i działa. Od oczyszczenia i uporządkowania umysłu do poczucia prostoty naszego podobieństwa i pięknych różnic. Używane w połączeniu z muzyką lub innymi formami sztuki jest sposobem na wzmocnienie korzyści terapeutycznych. Mikrodawkowanie grzybów z rodziny Amanita, a konkretnie Amanita muscaria lub Amanita pantherina, było stosowane u ofiar udaru w celu ustanowienia nowych połączeń w umyśle i uruchomienia synaps.
Radość z Psilocybiny
Samoleczenie w ten sposób zmieniło życie wielu, wielu ludzi na przestrzeni wielu wieków, które są za nami. A w miarę jak psylocybina i inne psychodeliki wchodzą do głównego nurtu, coraz więcej ludzi może na tym skorzystać. Nawet ci, którzy traktują grzyby jako formę czystej rekreacji, którzy nie mają zamiaru leczyć dolegliwości czy depresji ducha, będą mogli czerpać z nich korzyści. Śmiech, fraktalne halucynacje i poczucie łączności są lecznicze, niezależnie od tego, czy szuka się uzdrowienia, czy nie.
Grzyby psychoaktywne są również wspaniałym sposobem na połączenie się ze swoim głębokim, duchowym "ja" i tym, co inspiruje Cię na zewnątrz. Przy odrobinie skupienia i ukierunkowaniu myśli, można wejść do środka, aby znaleźć odpowiedzi, pytania, duchowe kwerendy i niekończące się zasoby miłości i kreatywności.
Istnieje również, oczywiście, potencjał "złej" podróży podczas używania psychodelików; wszyscy słyszeliśmy lub doświadczyliśmy strasznej historii, w której lustro nie było przyjacielem lub gdzie myśli poszły w ciemne miejsca lub nawet doświadczenie z ciemnością zamiast duchowych rodzajów światła, które mają nadzieję być dotknięte. Jest to mniej powszechne, aby przejść w dół złego sposobu myślenia z psylocybiny niż z LSD lub silniejsze halucynogeny, ale potencjał jest tam.
Podczas używania grzybów w celach terapeutycznych, złożone procesy myślowe i wspomnienia mogą łatwo wypłynąć na powierzchnię. Mogą one być nawet konieczne, aby poradzić sobie z tym, co próbujesz zagłębić. Od PTSD do zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, od klasterowych bólów głowy do terapii końca życia, od raka do paraliżu, grzyby psychodeliczne okazały się łagodzić lęki, które towarzyszą tym zaburzeniom i okolicznościom.
Niech grzyby Cię poprowadzą
Kluczowe jest, aby wejść w podróż terapeutyczną z uprzednim nastawieniem, które samo w sobie jest terapeutyczne. Bądź otwarty i nie pozwól, aby lekki niepokój, który może się pojawić, gdy grzyby po raz pierwszy zaczną działać, kierował twoimi myślami. Ważne jest, aby nie bać się tak bardzo, jak to tylko możliwe. Jeśli jest to strach, który próbujesz pokonać, ważne jest, aby oczekiwać, że przejdziesz przez pracę podczas swojego doświadczenia, a nie po prostu przez wybrzeże kolorów i ścian oddechowych, ale kierowany proces myślowy, który bierze pod uwagę te lęki, obejmuje je i z miłością do siebie, która akceptuje, że jesteś człowiekiem, a strach jest człowiekiem i jest również tymczasowy. Pozwól, by grzyby cię prowadziły i utrzymuj swoje myśli luźno. Odtwarzaj muzykę, która przepływa przez Ciebie jak czysta źródlana woda. Popatrz na piękne dzieło sztuki lub psychodeliczny tie dye. Zobaczysz kolory, kiedy zamkniesz oczy i czasami, jeśli znajdziesz wygodne miejsce, w którym możesz usiąść, możesz zamknąć oczy i wyjść do galaktyki, aby wyłuskać odpowiedzi, których szukasz.
Korzyści terapeutyczne płynące z grzybów są magiczne same w sobie i są błogosławieństwem dla wielu. Przeplatają się one z duchowymi połączeniami, które mogą być szczególnie odczuwalne przy większych dawkach. Często podróżujący psychonauta, który zażył dawkę psilocybiny wielkości szamana, czuje się częścią "siatki", która sięga od czubków palców do galaktyki, otaczając naturę i przepływając przez nią z niemal elektrycznym prądem. W tym stanie możliwe jest poczucie kierunku dla ludzkości, widzenie rzeczy w bardzo dużej skali, które mogą sprawić, że poczujemy się spektakularnie mali, a jednak wyjątkowi, że dano nam szansę na tej Ziemi i że możemy spożywać jej naturalne owoce psychodeliczne.
Jeśli nie jesteś gotowy, aby wystrzelić do gwiazd i wrócić do sposobu myślenia, w którym jesteś, gdy grzyby się prezentują, niższe dawki, które można uznać za umiarkowane, z powrotem do tego trzeciego poziomu doświadczenia psychodelicznego, mogą być szczególnie cenne dla tego, kto czuje się zagubiony w świecie. Być może rzeczy wokół nas zmieniły się nieodwracalnie. Być może ktoś nie ma kierunku i to zżera jego dni. Niezależnie od tego, jak bardzo ktoś czuje się zagubiony, grzyby mogą dosłownie otworzyć ścieżki, które mogą poprowadzić go do następnego poziomu gry w życie. Mogą "pokazać drogę" lub pokazać drogi, które nie powinny być podjęte. Często grzyby otworzą twoje serce, aby przemówić do ciebie i powiedzieć ci, co w życiu jest szczere wokół ciebie i co jest toksyczne lub sprowadza cię na ziemię bez celu.
Bądź otwarty na zachwyt
Odczarowani są kolejnym typem, który odnosi duże korzyści z psilocybiny. Grzyby Psilocybe, takie jak cubensis czy liberty caps, wydobywają zaczarowanie ze wszystkiego, co je otacza, łącznie z wdychanym powietrzem. Jeśli czujesz się tak, jakby życie przestało być magiczne, grzyby magiczne są prawdziwą formą terapii, gdy zażywa się je z zamiarem otwarcia się na zauroczenie i zawieszenia niewiary, która może być w imadle.
Jeśli zniewolony przez negatywność, pełen sarkazmu, rozczarowany, zagubiony i zły, reżim grzybów może być najlepszym rozwiązaniem. Zacznij w ślady geniuszy techniki i mikro dawki z ósmej lub ćwierć grama. Można to robić codziennie i jest to terapia, która ma pewne natychmiastowe efekty, ale jego prawdziwe korzyści są długoterminowe efekty. W miarę upływu tygodni, poczuj jak twój umysł otwiera się na nowe możliwości. Możliwość, że rzeczy nie są tak straszne, jak się wydaje. Jeśli rzeczy są tragiczne i naprawdę nie ma nic do zrobienia, grzyby przynoszą poczucie akceptacji i łączności. Uświadomienia wypływają na powierzchnię i kiedy twój umysł się odpręża, możesz zwiększyć dawkę. Pamiętaj jednak, że przy większych dawkach prawie natychmiast wytworzysz tolerancję na grzyby i będziesz musiał odczekać tydzień lub dwa pomiędzy poważnymi wypadami, aby kontynuować terapię.
Szczęśliwy, bezpieczny tripping i obyś znalazł odpowiedzi i uzdrowienie, którego szukasz.
Pięć poziomów doświadczenia psychodelicznego
- Ze wszystkich psychodelików, marihuana jest najbardziej łagodna i należy do tej kategorii. Jako roślina wzmacniająca, marihuana angażuje głębiej w muzykę, zaczyna łagodzić linie percepcji i przynosi poczucie połączenia.
- Wysoka dawka marihuany lub niska dawka psylocybiny wprowadza na drugi poziom. Zamknięte oczy widzą kolory i kształty, nie przywołane myśli i pomysły wypływają na powierzchnię, mogą pojawić się łagodne halucynacje, a kreatywność wzrasta.
- Trzeci poziom osiąga się poprzez zażycie czegoś, co można by uznać za "normalną" dawkę LSD lub psylocybiny. W tym miejscu ściany oddychają lub topią się, święta geometria gra na grzbietach powiek i pojawiają się głębokie, duchowe i terapeutyczne myśli.
- Numer cztery to najsilniejsza dawka, jaką możesz wziąć i nadal mieć coś w rodzaju "przyczepności". Jest to związane z jeszcze bardziej dysocjacyjnymi myślami. Pojawiają się silne wizualizacje i bardzo prawdopodobne jest doświadczenie głęboko duchowe lub z innego świata. Pojawiają się epifanie i percepcja jest wzmocniona na wszystkich poziomach.
- Aby się tam dostać, trzeba albo zażyć szamańskie dawki psylocybiny, albo silny halucynogen, taki jak DMT. Podróż przejmuje nas całkowicie, a wizje przejmują naszą rzeczywistość tworząc kompletny krajobraz psychodelii. Widzenie postaci podobnych do Boga i komunikowanie się z nimi jest również powszechnym zjawiskiem na poziomie piątym. Utrata rzeczywistości jest prawdziwym znakiem tego najwyższego poziomu tripowania. Postępuj ostrożnie i spodziewaj się, że będziesz miał wiele do przemyślenia, kiedy w końcu zejdziesz...